Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
Obowiązkowa deratyzacja we Wrocławiu
1 listopada rozpoczął się kolejny okres obowiązkowej deratyzacji we Wrocławiu. Co będzie się działo?
Andrzej Margielewski, dyrektor Zarządu Zasobu Komunalnego: Do przeprowadzania deratyzacji jesteśmy zobowiązani wszyscy: jednostki miejskie, podmioty prywatne, spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe, zarządcy terenów należących do Skarbu Państwa. Obowiązki te wykonują zarządcy nieruchomości, a więc także my - Zarząd Zasobu Komunalnego - jako zarządca nieruchomości komunalnych. Zabiegi deratyzacyjne to chemiczne zwalczanie szczurów.
Czego używa się w praktyce?
Są różne rodzaje preparatów do zwalczania gryzoni. Ważna jest zmienność środków: w formie kostki, pasty albo granulatu. Preparaty umieszcza się w stacjach deratyzacyjnych zamykanych tak, żeby nie były dostępne przede wszystkim dla ludzi, ale także dla innych zwierząt.
Na jakim obszarze prowadzona jest deratyzacja?
Prowadzimy ją wszędzie, na terenie całego miasta. Mamy jednak we Wrocławiu dwie strefy. W obszarze centralnym - ograniczonym Odrą, mostem Milenijnym, ulicami Milenijną, Na Ostatnim Groszu, estakadą Gądowianką, ul. Klecińską, Petuniową, Hallera, Armii Krajowej, Lasem Rakowieckim i Starą Odrą - obowiązkowa deratyzacja prowadzona jest przez 10 miesięcy. Poza tym obszarem deratyzacja jest obowiązkowa dwa razy w roku - od 1 do 31 marca i od 1 do 30 listopada.
W praktyce jednak zarówno Zarząd Zasobu Komunalnego, jak i spółka Wrocławskie Mieszkania reagują na wszystkie zgłoszenia mieszkańców i prowadzą zabiegi deratyzacyjne przez okrągły rok.
Jak często trzeba uzupełniać trutkę w stacjach?
Stale to monitorujemy. W ciągu roku przeprowadzamy kilka tysięcy wizji, podczas których sprawdza się, czy występuje tzw. skarmianie szczurów i czy preparat musi być na bieżąco uzupełniany. Zgłoszenia o konieczności uzupełnienia trutki płyną też od mieszkańców. Wreszcie widzimy też, że jest potrzeba uzupełnienia na podstawie zbieranego truchła szczurzego.
Od 1 lutego 2023 roku, kiedy warunki deratyzacji zostały zaostrzone, do 29 października tego roku w wyniku działań ZZK zebrane zostało 1200 kg truchła szczurzego. W tym okresie zużyliśmy prawie 4 tony preparatu na szczury.
A gdzie we Wrocławiu mamy największy problem?
W mieście jest wytypowana czerwona strefa, w której żerowanie i bytowanie szczurów jest najbardziej zauważalne. Ten obszar to Stare Miasto, Ołbin, Nadodrze, Przedmieście Oławskie i Świdnickie. Wyznaczenie tej strefy jest pokłosiem zgłoszeń mieszkańców, naszych obserwacji i tego, jak często musimy uzupełniać preparat gryzoniobójczy.
To są gęsto zaludnione obszary miasta, gdzie jest dużo miejsc gromadzenia odpadów w porównaniu do innych osiedli. Do tego wielka liczba podmiotów gospodarczych, liczne sieci podziemne, obfita sieć rzeczna i wodna – a więc czynniki, które sprzyjają bytowaniu szczurów. Tutaj także – podobnie jak w wielu innych miejscach miasta – mieszkańcy dokarmiają ptaki, a to dodatkowy problem, bowiem to nie ptaki, ale szczury zjadają wyrzucone resztki kuchenne i ziarno.
Miasto instaluje nowoczesne pojemniki na odpady
Jakie są nowe pomysły, by skuteczniej zwalczać szczury?
Jako miasto planujemy odciąć możliwość żywienia się gryzoni na resztkach spożywczych z lokali gastronomicznych i mieszkań. Systematycznie modernizujemy na terenie miasta śmietniki. Najlepszy efekt według nas daje instalacja nowoczesnych szczuroodpornych pojemników na śmieci. One muszą mieć samoczynnie zamykające się klapy, tak żeby gryzoniom było trudno dostać się do środka.
Wytypowaliśmy 11 kolejnych wnętrz blokowych Starego Miasta, w których pojawią się tego typu systemy gromadzenia odpadów w ciągu najbliższego roku.
Gdzie konkretnie?
Na przykład przy ul. Igielnej - tam są trzy miejsca gromadzenia odpadów, a chcemy je zastąpić dwoma nowoczesnymi. Także na podwórkach przy Szewskiej vis-a-vis Kameleona i za dawnym barem Barbara - w miejsce dotychczasowych wiat śmietnikowych pojawią się systemowe pojemniki. Wkrótce będzie można je zobaczyć także przy ul. Nowej.
W tym roku już częściowo zrealizowaliśmy wymianę przy pl. Muzealnym i ul. Psie Budy. To ostatnie miejsce będziemy jeszcze uzupełniali o kolejne nowe pojemniki systemowe.
Jak działa to samoczynne zamykanie klapy?
W systemach klapę śmietnika otwiera się za pomocą nożnego przycisku, a zamyka się ona grawitacyjnie – opada pod swoim ciężarem. Jeden taki pojemnik pozwala zastąpić cztery klasyczne kontenery na kółkach, jego atutem jest zatem to, że zajmuje mniej miejsca, a dzięki swojej konstrukcji skutecznie izoluje zapachy, a przede wszystkim jest rzeczywiście szczuroodporny.
Jednak oprócz wymiany kontenerów na szczelne pojemniki systemowe, ważne są zachowania i nawyki nas wszystkich - mieszkańców Wrocławia. Do momentu, gdy będziemy dokarmiać ptaki i nie będzie nam zależeć na tym, żeby śmieci znalazły się wewnątrz pojemników na to przeznaczonych, trudno będzie pozbyć się szczurów.
W tej kwestii nadal duży problem stanowią tzw. luzy, czyli śmieci pozostawiane obok osłon śmietnikowych i pojemników. I nie mówię tylko o tych odpadach, które stanowią bezpośredni pokarm dla szczurów, ale także o gabarytach i kartonach, które mogą stanowić dla nich schronienie.
Ile jest jeszcze miejsc, gdzie trzeba by zastąpić klasyczne pojemniki na śmieci?
Patrząc na wszystkie osiedla objęte czerwoną strefą, mamy jeszcze sporo pracy. To jest kilkadziesiąt lokalizacji, gdzie zachodzi potrzeba wymiany tych pojemników. Inwestujemy spore pieniądze tam, gdzie mamy największy problem ze szczurami - nawet kilkaset tysięcy złotych na jedno miejsce gromadzenia odpadów.
Nie wszędzie jednak można pojemniki systemowe zainstalować. Do ich opróżniania są potrzebne większe, specjalistyczne samochody, które nie do każdego podwórka mogą dojechać, np. ze względu na ciasną zabudowę.
Dlatego instalację zawsze poprzedzają próby z dojazdem odpowiedniej śmieciarki. Tam, gdzie nie pójdą one pomyślnie, szukamy innych rozwiązań, np. pojemniki podziemne lub półpodziemne, które obsługuje trochę mniejszy pojazd.
Ważna współpraca z gastronomią
Mamy jeszcze specyficzną sytuację przy lokalach gastronomicznych, które wytwarzają relatywnie dużo odpadków z jedzenia...
Niewątpliwie gastronomia generuje stały dopływ potencjalnego żeru dla szczurów. Dlatego rozmawiamy wspólnie z naszymi restauratorami o standardach, jakie powinny być zachowane. Widzimy już pewną poprawę, ponieważ do tego dochodzą kontrole Straży Miejskiej oraz Wydziału Podatków i Opłat dotyczące np. liczby miejsc konsumpcyjnych w danym lokalu.
Jesteśmy już po szeregu takich kontroli i rozmowach jednocześnie i wydaje nam się, że wszyscy rozumieją problem i trochę się w tej kwestii poprawiło, przynajmniej w ścisłym centrum.
To nie znaczy, że przestajemy kontrolować. Będziemy stale sprawdzać wywiązywanie się z obowiązków wynikających właśnie z prowadzenia tego typu działalności. Z drugiej strony miasto będzie też edukować. Będzie prowadzona kampania o odpadach i tym, co z nimi robić.
